Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

21 lutego 2011 • W regionie • PAPKonferencja dot. zagrożeń związanych z budową gazociągu północnego odbędzie się w Szczecinie

Konsekwencje i zagrożenia związane z budową gazociągu Nord Stream na Bałtyku - to główne tematy międzynarodowej wtorkowej konferencji w Szczecinie. Według jej inicjatora europosła Marka Gróbarczyka (PiS) spotkanie ma wyjaśnić sporne kwestie między Polską, a inwestorem.

Zaproszenie na zorganizowaną przez Grupę Parlamentarną Europejskich Konserwatystów i Reformatorów konferencję przyjęli przedstawiciele Nord Stream - poinformował Gróbarczyk. Stanowisko konsorcjum ma przedstawić jego dyrektor Dirk von Ameln. "To pierwsza tego typu wizyta przedstawicieli inwestora w Polsce. Brali oni udział w debatach we wszystkich krajach nadbałtyckich, których dotyczy budowa i rozwiązywali sporne kwestie, tylko nie w Polsce" - powiedział europoseł.

Do Szczecina przyjadą także przedstawiciele prezydencji węgierskiej w Unii Europejskiej, europosłowie, polscy parlamentarzyści, przedstawiciele środowiska rybackiego, strony rządowej oraz samorządowcy gmin nadmorskich. W spotkaniu będą uczestniczyć prezydenci Szczecina i Świnoujścia oraz reprezentanci Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. Udział zapowiedział również prezes PiS Jarosław Kaczyński.

"Chcemy kompleksowo przedstawić społeczeństwu i stronie rządowej wszelkie zagrożenia, jakie niesie dla naszego kraju budowa gazociągu w obecnej formie. Grozi to funkcjonowaniu portów Szczecin-Świnoujście a co za tym idzie całej gospodarce Pomorza Zachodniego, niesie też zagrożenia ekologiczne" - podkreślił Gróbarczyk.

Jego zdaniem prowadzone obecnie negocjacje pomiędzy konsorcjum a zarządem portów Szczecin-Świnoujście to za mało, a "deklaracje składane prezesowi portów, nie są na tyle wiążące, by móc im zaufać". "Problem jest znacznie szerszy i musi być rozwiązywany na szczeblu rządowym" - podkreślił europoseł.

Jak ocenił, będzie to korzystne również dla konsorcjum, które jeśli teraz pewnych spraw nie załatwi, to w przyszłości będzie ponosić tego konsekwencje, bo "strona polska na pewno będzie upominała się o swoje prawa przez wiele lat".

Od lutego trwają prace grupy roboczej portu Szczecin-Świnoujście i Nord Stream. Grupa zajmuje się sporem o głębokość ułożenia gazociągu.

Strona polska obawia się m.in., że rura może uniemożliwić w przyszłości dostęp dużych statków do portu w Świnoujściu, a tym samym zablokuje jego rozwój. Konsorcjum Nord Stream deklaruje, że rura nie będzie przeszkodą dla polskich portów.

"Chcemy, by rurociąg został zakopany tak, aby nie zagrażał statkom na torze podejściowym do polskich portów już teraz, na etapie budowy, a nie jak deklaruje Nord Stream - w przyszłości, gdy zajdzie taka potrzeba. Chcemy doprowadzić nawet do wstrzymania budowy spornego odcinka gazociągu, do czasu wyjaśnienia spornych kwestii" - podkreślił Gróbarczyk.

Podczas szczecińskiego spotkania ma być omawiana także kwestia odszkodowań dla rybaków. "Część polskich rybaków nie zgadza się na wysokość odszkodowań proponowanych przez konsorcjum. Są one niższe niż w innych krajach, a ich przyjęcie zamyka drogę do dalszych roszczeń w przyszłości. Nie wszyscy rybacy poza tym chcą pieniędzy. Chcą np. specjalistycznego sprzętu, dzięki któremu mogliby precyzyjnie namierzać rurociąg na łowiskach" - podkreślił eurodeputowany PiS.

Strona polska obawia się, że rurociąg przecinający tor podejściowy do portu w Świnoujściu ułożony na głębokości 17,5 m uniemożliwi w przyszłości dostęp do portu, a także powstającego terminala LNG, jednostkom o zanurzeniu powyżej 13,5 m.

Władze polskich portów uważają, że inwestor powinien pogłębić gazociąg podczas jego budowy, a nie w trakcie jego eksploatacji. Nord Stream jest jednak zdania, że obecnie nie ma potrzeby, by do Świnoujścia wpływały statki o większym zanurzeniu. Jeżeli zaistnieje taka konieczność w przyszłości, jest w stanie umieścić rurę głębiej.

Budową gazociągu zaniepokojone są także nadbałtyckie samorządy. Stosowne uchwały, m.in. z apelem do rządu o intensywne działania przyjęły m.in. sejmik zachodniopomorski, świnoujscy radni oraz radni nadmorskiej gminy Rewal. Zdaniem samorządowców inwestycja może również wpłynąć negatywnie na dochody bałtyckich kurortów. Sprzeciw wobec budowy wyraził także Związek Miast i Gmin Morskich.

Budowa Gazociągu Północnego rozpoczęła się w kwietniu 2010 r. Mają go tworzyć dwie nitki o długości po 1220 km i przepustowości po 27,5 mld m sześc. surowca rocznie: eksploatacja pierwszego rurociągu rozpocznie się w 2011 r., a drugiego - w 2012 r. Gazociąg zaczyna się w tłoczni Portowaja koło Wyborga (obwód leningradzki), a kończyć ma się w okolicach niemieckiego Greifswaldu, w pobliżu granicy z Polską. Dotychczas zbudowano już 900 km rury, 3/4 planowanej długości pierwszej nitki.