28 maja 2011 • W regionie • Kurier Szczeciński / Polskie Radio SzczecinPięćdziesięcioro parlamentarzystów PiS gościło w sobotę na Pomorzu Zachodnim
Pięćdziesięcioro parlamentarzystów PiS gościło w sobotę na Pomorzu Zachodnim. - Jesteśmy tutaj w ramach objazdu klubu parlamentarnego - mówił w Szczecinie poseł Joachim Brudziński, lider partii w regionie.
Posłowie i senatorowie odwiedzili Pomorze Zachodnie, by z bliska przyjrzeć się problemom, które dotykają regionu. Po rozmowie z zastępcami prezydenta Szczecina Krzysztofem Soską i Mariuszem Kądziołką, zorganizowali konferencję prasową na schodach magistratu. Wzięło w niej udział 22 parlamentarzystów (reszta zawitała do okręgu koszalińskiego).
- Za chwilę rozjeżdżamy się do wszystkich powiatów - zapowiadał poseł Brudziński. I wskazywał na recepty, jakie dla naszego województwa przygotował PiS. Przypomniał m.in słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „Silne Pomorze Zachodnie to polska racja stanu”.
Posłowie i senatorowie odwiedzili Pomorze Zachodnie, by z bliska przyjrzeć się problemom, które dotykają regionu. Po rozmowie z zastępcami prezydenta Szczecina Krzysztofem Soską i Mariuszem Kądziołką, zorganizowali konferencję prasową na schodach magistratu. Wzięło w niej udział 22 parlamentarzystów (reszta zawitała do okręgu koszalińskiego).
- Za chwilę rozjeżdżamy się do wszystkich powiatów - zapowiadał poseł Brudziński. I wskazywał na recepty, jakie dla naszego województwa przygotował PiS. Przypomniał m.in słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „Silne Pomorze Zachodnie to polska racja stanu”.
- Nie ma rozwoju Szczecina bez gospodarki morskiej i budowy infrastruktury - podkreślał Brudziński. Wymienił konieczność kontynuowania prac przy drodze S3 i pogłębienie toru wodnego Szczecin-Świnoujście.
- Nie będzie silnego Szczecina bez jednej z najlepszych marek, jaką możemy sobie wymarzyć, tj. Polskiej Żeglugi Morskiej - kontynuował poseł.
Mówił też o uczelniach, które jak określił, są największym potencjałem regionu. - Nie zatrzymamy naszej młodzieży tylko budową Orlików. Musimy tworzyć miejsca pracy. Szczecin nie może być rezerwuarem taniej siły roboczej dla niemieckiej ściany wschodniej, ani rezerwuarem rekreacyjnym dla bogatych emerytów z Berlina. Musimy być silni naszą gospodarką - podkreślał
Z kolei Zbigniew Romaszewski, wicemarszałek Senatu, to, co w ostatnich latach działo się wokół stoczni szczecińskiej, nazwał sytuacją jeszcze bardziej bulwersującą niż afera hazardowa.
- Zadanie, które stoi przed nami, to przywrócenie budowy okrętów w Szczecinie. To jest jeszcze możliwe. Tu są ludzie i doświadczenie - przekonywał.
- Będziemy wspierać próby odbudowy holdingu stoczniowego - uzupełniał Brudziński.
Parlamentarzyści spotkali się m.in. ze stoczniowcami przy bramie stoczni szczecińskiej, ale towarzyszyli również szczecinianom w zakupach i podczas sobotnich spacerów. W grupie polityków była m.in. Anna Fotyga, szefowa resortu spraw zagranicznych w pisowskich gabinetach i Jan Dziedziczak, znany jako rzecznik prasowy Jarosława Kaczyńskiego.
- Nie będzie silnego Szczecina bez jednej z najlepszych marek, jaką możemy sobie wymarzyć, tj. Polskiej Żeglugi Morskiej - kontynuował poseł.
Mówił też o uczelniach, które jak określił, są największym potencjałem regionu. - Nie zatrzymamy naszej młodzieży tylko budową Orlików. Musimy tworzyć miejsca pracy. Szczecin nie może być rezerwuarem taniej siły roboczej dla niemieckiej ściany wschodniej, ani rezerwuarem rekreacyjnym dla bogatych emerytów z Berlina. Musimy być silni naszą gospodarką - podkreślał
Z kolei Zbigniew Romaszewski, wicemarszałek Senatu, to, co w ostatnich latach działo się wokół stoczni szczecińskiej, nazwał sytuacją jeszcze bardziej bulwersującą niż afera hazardowa.
- Zadanie, które stoi przed nami, to przywrócenie budowy okrętów w Szczecinie. To jest jeszcze możliwe. Tu są ludzie i doświadczenie - przekonywał.
- Będziemy wspierać próby odbudowy holdingu stoczniowego - uzupełniał Brudziński.
Parlamentarzyści spotkali się m.in. ze stoczniowcami przy bramie stoczni szczecińskiej, ale towarzyszyli również szczecinianom w zakupach i podczas sobotnich spacerów. W grupie polityków była m.in. Anna Fotyga, szefowa resortu spraw zagranicznych w pisowskich gabinetach i Jan Dziedziczak, znany jako rzecznik prasowy Jarosława Kaczyńskiego.
Czy uważasz, że rząd PO-PSL dbał w sposób należyty o sprawy ludzi związanych z gospodarką morską?
Głosów ogółem: 320
16 lipca 2015 | wPolityce.pl
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się teraz, Prawo i Sprawiedliwość zyskałoby samodzielną większość - wynika z badania pracowni Estymator dla Newsweeka
PiS
43
PO
28
Ruch Kukiza
10
PSL
5
SLD
5