Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności
fot. PR Szczecin / www.radio.szczecin.pl

28 maja 2011 • W regionie • Kurier Szczeciński / Polskie Radio SzczecinPięćdziesięcioro parlamentarzystów PiS gościło w sobotę na Pomorzu Zachodnim

Pięćdziesięcioro parlamentarzystów PiS gościło w sobotę na Pomorzu Zachodnim. - Jesteśmy tutaj w ramach objazdu klubu parlamentarnego - mówił w Szczecinie poseł Joachim Brudziński, lider partii w regionie.

Posłowie i senatorowie odwiedzili Pomorze Zachodnie, by z bliska przyjrzeć się problemom, które dotykają regionu. Po rozmowie z zastępcami prezydenta Szczecina Krzysztofem Soską i Mariuszem Kądziołką, zorganizowali konferencję prasową na schodach magistratu. Wzięło w niej udział 22 parlamentarzystów (reszta zawitała do okręgu koszalińskiego).


- Za chwilę rozjeżdżamy się do wszystkich powiatów - zapowiadał poseł Brudziński. I wskazywał na recepty, jakie dla naszego województwa przygotował PiS. Przypomniał m.in słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: „Silne Pomorze Zachodnie to polska racja stanu”.

- Nie ma rozwoju Szczecina bez gospodarki morskiej i budowy infrastruktury - podkreślał Brudziński. Wymienił konieczność kontynuowania prac przy drodze S3 i pogłębienie toru wodnego Szczecin-Świnoujście.

- Nie będzie silnego Szczecina bez jednej z najlepszych marek, jaką możemy sobie wymarzyć, tj. Polskiej Żeglugi Morskiej - kontynuował poseł.

Mówił też o uczelniach, które jak określił, są największym potencjałem regionu. - Nie zatrzymamy naszej młodzieży tylko budową Orlików. Musimy tworzyć miejsca pracy. Szczecin nie może być rezerwuarem taniej siły roboczej dla niemieckiej ściany wschodniej, ani rezerwuarem rekreacyjnym dla bogatych emerytów z Berlina. Musimy być silni naszą gospodarką - podkreślał

Z kolei Zbigniew Romaszewski, wicemarszałek Senatu, to, co w ostatnich latach działo się wokół stoczni szczecińskiej, nazwał sytuacją jeszcze bardziej bulwersującą niż afera hazardowa.

- Zadanie, które stoi przed nami, to przywrócenie budowy okrętów w Szczecinie. To jest jeszcze możliwe. Tu są ludzie i doświadczenie - przekonywał.

- Będziemy wspierać próby odbudowy holdingu stoczniowego - uzupełniał Brudziński.

Parlamentarzyści spotkali się m.in. ze stoczniowcami przy bramie stoczni szczecińskiej, ale towarzyszyli również szczecinianom w zakupach i podczas sobotnich spacerów. W grupie polityków była m.in. Anna Fotyga, szefowa resortu spraw zagranicznych w pisowskich gabinetach i Jan Dziedziczak, znany jako rzecznik prasowy Jarosława Kaczyńskiego.