Wcześniej przez 9 lat był on sekretarzem bł. Jana Pawła II, a właśnie dziś mija 25 lat od wizyty papieża Polaka w Szczecinie. Mieszkańcy, wierni szczelnie wypełnili katedrę, aby najpierw obejrzeć film dokumentalny z wizyty papieża, a potem uczestniczyć w liturgii.

- W liceum grałem główną rolę Karola Wojtyły, miałem bierzmowanie w roku śmierci Jana Pawła II dlatego jedno z dwóch imion na bierzmowanie to Karol. Najbardziej z jego nauczania utkwiło mi w pamięci, że trzeba bronić życia i ono jest najważniejsze - mówili młodzi ludzie, którzy przyszli na mszę świętą.

- 25 lat temu byłem na Jasnych Błoniach, budowaliśmy ołtarz. To było wielkie przeżycie, że nasz Polak doszedł na takie stanowisko, nikt się nie spodziewał - wspominał mężczyzna, który dziś stał w poczcie sztandarowym.

- Kontakt z nim zbliżał do Pana Boga - przypominał w homilii swoje doświadczenia ze spotkań z Janem Pawłem II abp Mieczysław Mokrzycki. - Wiele razy spotkałem ludzi, którzy mówili, że od niego promieniowała jakaś siła, moc, światło. Wszystko to płynęło z głębi jego zjednoczenia z Bogiem przez modlitwę.

11 czerwca 1987 roku Jan Paweł II przyleciał do Goleniowa, następnie helikopterem na lotnisko w Dąbiu, skąd przesiadł się do papamobile i ruszył w kierunku Jasnych Błoni. O godzinie 11 w obecności 700 tysięcy wiernych Ojciec Święty koncelebrował mszę świętą, podczas której ukoronował figurę Matki Boskiej Fatimskiej.

Po mszy Ojciec Święty udał się do budowanego wówczas Wyższego Seminarium Duchownego i wmurował tam kamień węgielny. Ostatnim akcentem szczecińskiej wizyty Ojca Świętego było spotkanie z duchowieństwem, klerykami, siostrami zakonnymi i członkami instytutów świeckich w Bazylice Katedralnej.

Szczecin był piątym miastem na drodze 3. pielgrzymki Ojca Świętego do Polski. Pomiędzy 8 a 14 czerwca odwiedził także Warszawę, Lublin, Tarnów, Kraków, Gdynię, Gdańsk, Częstochowę i Łódź.