Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

21 września 2012 • W regionie • Polskie Radio SzczecinMarek Gróbarczyk uczestnikiem uroczystości 20-lecia Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie

Katolickie Liceum Ogólnokształcące w Szczecinie ma 20 lat. To szkoła, która od lat znajduje się w czołówce "ogólniaków" w mieście.

Od rana trwają uroczystości w szczecińskim seminarium. Po mszy świętej odbyła się uroczysta akademia. Po południu absolwenci spotkają się z nauczycielami i uczniami w budynku liceum.

W Szczecinie jest 12 szkół katolickich, w których uczy się blisko tysiąc osób. W "ogólniaku" przy al. Wojska Polskiego jest 220 uczniów.

- Dydaktyka i wychowanie to nasze motto - mówi Magdalena Biskup, zastępca dyrektora Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie. - Małe szkoły likwiduje się, pewnie ze względów ekonomicznych. Z naszych doświadczeń mogę jednak powiedzieć, że niewielkie szkoły się sprawdzają.

Wiktor, który uczy się w drugiej klasie uważa, że w takiej szkole jest traktowany bardziej podmiotowo i nie jest tu "kimś w okularach z kitką, czy numerem w dzienniku".

Reakcje rówieśników na szkoły katolickie bywają różne. Rozalia pochodzi z Maszewa i mieszka w internacie. - Kiedy poznajemy się, to na hasło, że chodzę do szkoły katolickiej da się słyszeć pytanie "habity czy sutanny?" - mówi z uśmiechem Rozalka.

Wiktor z kolei przytacza skrajne reakcje, kiedy ktoś pyta go, czy będzie księdzem. - Są jednak też głębsze refleksje i pytania, jak wygląda nauka w takiej szkole, a my jesteśmy naprawdę normalnymi ludźmi - zapewnia Wiktor.