Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

22 października 2013 • Parlament EuropejskiMarek Gróbarczyk: „niektóre organy UE wychodzą poza przyznane im kompetencje, a zatem działają w sposób całkowicie bezprawny”

„Zaproponowany przez Komisję dokument w sposób jednoznaczny, a zarazem rażący, narusza zasadę, że UE nie posiada kompetencji do stanowienia prawa w dziedzinie zdrowia reprodukcyjnego. Raport ten nakłania poszczególne państwa członkowskie do zalegalizowania aborcji na życzenie. Ten projekt rezolucji jest jednym z najczarniejszych przykładów manipulowania opinią publiczną oraz potwierdzeniem, że niektóre organy UE wychodzą poza przyznane im kompetencje, a zatem działają w sposób całkowicie bezprawny” - powiedział Marek Gróbarczyk.

„Odesłanie do komisji sprawozdania Estrela na wniosek EKR to sukces, także delegacji PiS. Zaproponowane sprawozdanie to jaskrawy przykład dominacji ideologii nad prawem w Parlamencie. Apele o powszechną legalizację aborcji w UE stoją w sprzeczności z traktami unijnymi. Polityczny atak na wolność sumienia lekarzy oraz prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swymi poglądami to byłaby kompromitacja Unii” - komentuje po głosowaniu poseł PiS do PE Konrad Szymański.

Odesłanie raportu Estrela do komisji przeszło przy 351 głosach za, 319 przeciw i 18 wstrzymujących się. Sprawozdanie wróci do prac komisji praw kobiet i być może do prac plenarnych w nadchodzących miesiącach.

„W sprawozdaniu wielokrotnie przywoływane są prawa człowieka w kontekście aborcji, obowiązkowej edukacji seksualnej, czy antykoncepcji. Będziemy się temu nadal sprzeciwiać” - mówi Konrad Szymański z PiS. „Problem polega na tym, że do autorów tych kuriozalnych zapisów nie dociera, że międzynarodowe traktaty praw człowieka nie wymieniają aborcji, czy edukacji seksualnej. Takie ideologiczne nadużycia przynoszą tylko szkodę międzynarodowemu systemowi ochrony praw człowieka. Skandalicznie brzmią te fragmenty sprawozdania, które apelują o legalizację aborcji na życzenie w całej UE, czy też wprowadzenia obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach podstawowych. To są oczywiste prerogatywy państw członkowskich i Unii nic do tego. W okresie kampanii przed wejściem Polski do UE także lewica, obiecywała katolikom, że Unia nie będzie ingerowała w takie sprawy. Zaufanie milionów katolików do procesu integracji zostało dziś poważnie nadużyte.”

„Rzadko się zdarza, aby glosowanie nad raportem wzbudziło aż tyle emocji. Należy się jednak cieszyć, że w PE wzięło górę opamiętanie i parlament przeciwstawił się skutecznie ideologicznej ofensywie lewicy. To dobry dzień w PE i duży sukces naszej grupy politycznej oraz PiS, bo to od nas wyszedł wniosek o odrzucenie raportu” - powiedział poseł PiS do PE Janusz Wojciechowski.



Zobacz całość rezolucji poddanej pod głosowanie

Lewicowa większość parlamentarna wprowadziła do sprawozdania o tzw. prawach reprodukcyjnych zapisy dotyczące m.in:

- prawa do aborcji jako prawie człowieka (A, G, 1),

- refundacji antykoncepcji (I),

- zaangażowania UE w upowszechnienie m.in.aborcji (7, 26, 34),

- krytyki klauzuli sumienia w blokowaniu dostępu do aborcji (35),

- obowiązkowej edukacji seksualnej dla uczniów szkół podstawowych (43, 47),

- dostępu do aborcji dla nastolatków bez zgody rodziców (46)