5 lutego 2010 • W regionie • Polskie Radio SzczecinJoachim Brudziński, Marek Gróbarczyk i Konrad Szymański o gazociągu północnym
Politycy Prawa i Sprawiedliwości żądają wstrzymania inwestycji związanej z gazociągiem północnym, jeśli ten nie zostanie zakopany tak, by nie zakłócać wejścia do portów Szczecin - Świnoujście.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Szczecinie zapewnili także, że sami wystąpią do zespołu ekspertów z Akademii Morskiej o sporządzenie ekspertyzy, która pozwoli zablokować inwestycje. Chcą też, aby jak najpilniej sprawą zajął się przewodniczący europarlamentu - Jerzy Buzek. Straszą też Trybunałem Stanu.
- To ostatnia chwila, aby strona polska mogła jeszcze coś zmienić - mówi eurodeputowany Konrad Szymański. - Ta sprawa jest objęta ciszą, jest to pasywna zgoda i tak jest rozumiana przez polityków niemieckich.
Politycy obawiając się zablokowania wejścia do portów chcą na wszelkie sposoby przeszkodzić w jego realizacji. Jak zapewnia europoseł Marek Gróbarczyk, w przyszłym tygodniu do przewodniczącego europarlamentu - Jerzego Buzka trafi odpowiednia petycja o realizację i dopilnowanie kwestii wykonania zaleceń, które zostały zawarte w ubiegłorocznym raporcie dotyczącym zagrożeń ekologicznych budowy gazociągu północnego - zapowiada europoseł Gróbarczyk.
Poseł Joachim Brudziński dodał, że wobec osób, które specjalnie nie interweniują w sprawie gazociągu należy wyciągnąć konsekwencje. - Winni grzechu zaniechania w najłagodniejszym dla nich przypadku powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Mam na myśli ministra spraw zagranicznych, ministra infrastruktury i premiera polskiego rządu - mówi Brudziński.
Politycy chcą także, aby zespół specjalistów z Akademii Morskiej opracował specjalny program interwencji w sprawie lokalizacji gazociągu.