10 kwietnia 2010 • W regionie • PAPKatastrofa samolotu prezydenta. Wszyscy zginęli.
Prezydencki Tu-154 M rozbił się niedaleko lotniska w Smoleńsku. Na pokładzie był m.in. prezydent Polski Lech Kaczyński razem z Małżonką. Nikt tej katastrofy nie przeżył. Zginęło w sumie 96 osób, 88 pasażerów i 8 członków załogi.
W Lesie Katyńskim zamiast uroczystości upamiętniających zbrodnię katyńską odbyło się nabożeństwo żałobne.
Marszałek Sejmu ogłosił tygodniową żałobę narodową.
Szef rządu Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie. Zdecydował, że jeszcze w sobotę leci do Smoleńska zobaczyć miejsce katastrofy. Na miejscu są już polscy prokuratorzy Zgodnie z konstytucją obowiązki prezydenta przejmie Marszałek Sejmu.
Polski samolot Tu-154M z prezydentem na pokładzie rozbił się w sobotę podchodząc do lądowania na lotnisku w Smoleńsku. Według pierwszych doniesień do katastrofy doszło w trudnych warunkach pogodowych, a samolot przed podejściem do lądowania wykonał kilka okrążeń. Miał podchodzić do lądowania cztery razy.
Zahaczył o drzewa
Jak powiedział rzecznik MSZ Piotr Paszkowski, według obserwatorów na miejscu zdarzenia wszystko wskazuje, że samolot podchodząc do lądowania zahaczył skrzydłem o drzewa na końcu pasa startowego i to było bezpośrednią przyczyną katastrofy.
Podkreślił, że stan techniczny samolotów rządowych jest bardzo dokładnie badany i "żaden samolot z usterką techniczną nie jest dopuszczany do ruchu". W tej chwili możemy założyć, że samolot był w pełni technicznie sprawny, ale być może nastąpiła jakaś usterka techniczna w trakcie lotu" - dodał.
Samolot mimo mgły lądował w Smoleńsku
Według rosyjskich mediów załodze proponowano lądowanie na lotnisku zapasowym - w Mińsku lub Moskwie. Według niektórych źródeł w czasie katastrofy nad lotniskiem w Smoleńsku była mgła, wiał silny boczny wiatr, a smoleńskie lotnisko nie ma nowoczesnych pomocy nawigacyjnych, nic nie wskazuje, że przyczyną katastrofy były usterki techniczne.
Tupolew po generalnym remoncie
Samolot, który uległ katastrofie, to Tu-154M o numerze bocznym 101. Maszyna z numerem seryjnym 90A-837 została wyprodukowana 29 czerwca 1990 roku. W lipcu 1990 samolot kupiło MON i przekazało specpułkowi. Ponieważ w ubiegłym roku samolot osiągnął maksymalny wiek zalecany przez producenta maszynom VIP-owskim, przeszedł generalny remont, z którego wrócił w lutym.