Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności
fot. www.iswinoujscie.pl

3 września 2010 • W regionie • PAPParlamentarzyści PiS w Świnoujściu o kolejnych problemach przy budowie gazoportu

Politycy PiS, posłowie Joachim Brudziński i Wojciech Jasiński oraz eurodeputowany Marek Gróbarczyk, oczekują od rządu deklaracji, że budowa gazoportu w Świnoujściu będzie finansowana z własnych środków bez wsparcia z funduszy unijnych.

"Dziennik Gazeta Prawna" napisał w poniedziałek, że Bruksela nie chce wypłacić Polsce 80 milionów euro dotacji na gazoport. "Unijną pomoc zablokowali Niemcy. Ich zdaniem terminal będzie zagrażał środowisku" - czytamy.

"Tu chodzi o jedną decyzje, że inwestycja będzie finansowana ze środków budżetu. Oczekujemy od Donalda Tuska jasnej deklaracji: nie oglądamy się na Komisję Europejską, nie oglądamy się na panią kanclerz Angelę Merkel, nie oglądamy się na Putina, tylko budujemy to z własnych środków. Państwo polskie stać na to" - podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej w Świnoujściu Brudziński.

Poseł przypomniał, że od 2014 roku ma obowiązywać kontrakt katarski dotyczący dostaw gazu do Polski. "Jeśli z ust wiceministra skarbu państwa Mikołaja Budzanowskiego słyszymy, że na skutek wątpliwości strony niemieckiej dotyczących oddziaływania inwestycji na środowisko istnieje niebezpieczeństwo wstrzymania jej finansowania ze środków unijnych, może to spowodować - a na pewno spowoduje, jeżeli zabraknie determinacji rządu Donalda Tuska, by finansować ją z własnych środków - że kontrakt katarski może być narażony" - dodał Brudziński.

Jego zdaniem, jeśli nie będzie gazu, który gazoport ma przyjmować, nie będzie powodu go budować.

"Spolegliwa polityka, serwilistyczna postawa zarówno premiera Tuska i ministra spraw zagranicznych, zarówno wobec naszego zachodniego sąsiada jak też wobec sąsiada ze wschodu, powoduje takie reperkusje" - podkreślił.

Poseł przypomniał, że rząd Jarosława Kaczyńskiego, podejmując decyzję o budowie gazoportu postanowił, by finansować ją ze środków własnych, by uniknąć ewentualnych protestów i blokowania inwestycji z powodów ekologicznych.

Brudziński nazwał premiera Tuska "Jonaszem", co - jak tłumaczył - w języku marynarskim oznacza osobę przynosząca pecha.

B. minister skarbu państwa Wojciech Jasiński podkreślił, że budowa gazoportu to kwestia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dodał, że na kilka tygodni przed rozpoczęciem budowy nie powinno być żadnych dodatkowych protokołów związanych z ochroną środowiska. To oznacza powrót do punktu wyjścia, a tym samym groźbę opóźnienia inwestycji - wyjaśnił.

"KE może dać pieniądze, ale też w każdej chwili może je zabrać. Inwestycja jest potężnie zagrożona, ponieważ dziura budżetowa w naturalny sposób spowoduje jej wydłużenie" - powiedział Gróbarczyk. "Z naszej strony musi wpłynąć zdecydowany, ale także sejmowy sprzeciw i sprawa winna zostać poruszona w Parlamencie Europejskim" - dodał.

W poniedziałek spółka Polskie LNG, odpowiedzialna za budowę terminalu gazu skroplonego w Świnoujściu, poinformowała, że spodziewa się pozytywnej odpowiedzi Komisji Europejskiej w sprawie dofinansowania tej inwestycji z funduszy unijnych w ciągu dwóch tygodni. Chodzi o kwotę 80 mln euro. Zapewniła jednocześnie, że terminal jest realizowany zgodnie z harmonogramem.

Generalny dyrektor ochrony środowiska Michał Kiełsznia wziął udział w poniedziałek w Świnoujściu w eksperckim spotkaniu ze stroną niemiecką w sprawie budowy terminalu LNG. Rozmowy dotyczyły kwestii środowiskowych przy realizacji inwestycji i jej eksploatacji. Stronę niemiecką reprezentowali przedstawiciele Miejskiego Urzędu ds. Środowiska i Natury w Stralsundzie.

Spółka Polskie LNG podpisała w połowie lipca umowę z wykonawcą terminalu do odbioru gazu skroplonego w Świnoujściu. Konsorcjum firm z Włoch, Kanady, Francji i Polski ma wybudować terminal za ok. 3 mld zł i oddać go do użytku do końca czerwca 2014 r.

Rozpoczęcie budowy terminalu gazu skroplonego jest planowane we wrześniu. Zdolność przeładunkowa gazoportu w Świnoujściu ma wynosić 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością zwiększenia do 7,5 mld m sześc. LNG rocznie.
fot. www.eswinoujscie.plfot. www.eswinoujscie.plfot. www.eswinoujscie.plfot. www.eswinoujscie.pl