Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

15 maja 2013 • Parlament Europejski • RIRMMarek Gróbarczyk o kompromisie ws. radykalnej reformy wspólnej polityki rybołówstwa

Ministrowie krajów UE uzgodnili kompromis ws. radykalnej reformy wspólnej polityki rybołówstwa, która ma zapobiec przeławianiu zasobów rybnych oraz umożliwić ich odradzanie się. Kompromis ma otworzyć drogę do ostatecznego porozumienia z Parlamentem Europejskim jeszcze w tym półroczu.

Pod presją eurodeputowanych państwa Unii zmieniły swoje wcześniejsze uzgodnienia z lutego tego roku, zgadzając się na dalej idące zmiany.

Jedną z najbardziej spornych spraw był zakaz odrzutów, czyli wyrzucania przez rybaków części połowów z powrotem do morza. Nie będzie on całkowity, jak chciał Parlament Europejski, ale kraje Unii zgodziły się stopniowo ograniczyć odrzuty do 5 proc. rocznych połowów.

Stanowisko ministrów jawi się jednak w bardzo ciemnych kolorach – zwraca uwagę europoseł Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej.

Decyzje podjęte przez Parlament Europejski nie idą w parze ze stanowiskiem krajów, które posiadają największą flotę, tj. Hiszpania, czy Dania. Ich celem było przejęcie łowisk w całej Europie i wyrugowanie z rynku mniejszych flot, m.in. Polski, poprzez decyzję, które miały umożliwić kupowanie pozwoleń połowowych przez inne kraje i wykupowanie poszczególnych akwenów morskich. Zostało to zablokowane przez Parlament Europejski – powiedział europoseł Marek Gróbarczyk.

Europoseł dodał, że w całej tej sytuacji martwi stanowisko polskiego ministra gospodarki morskiej, który w żaden sposób nie przyczynia się do ochrony i walki o nasze rybołówstwo.

Były minister Marek Gróbarczyk już wcześniej interpelował do ministra, aby ten popierał zapisy Parlamentu mówiące o tym, że przyszłością i istotą jest rybołówstwo na małą skalę.

– Minister nie poczuwa się do forsowania tych zapisów. Opowiada się za dużymi flotami, które nie mają nic wspólnego z polskim rybołówstwem. Tłumacząc, że musi zachować pewien balans. Balans, który jest obecnie zachowany wygląda tak, że wielkie floty wyławiają na potrzeby połowów przemysłowych i produkcji mączki rybnej w zasadzie całe zasoby Bałtyku, a polski rybak jest obwiniany o degradacje zasobów. Jest to wielkie kuriozum i mistyfikacja prowadzona w Unii Europejskiej; w którą wpisuje się polski minister. A to wydaje się kuriozum na skalę światową – zaznaczył europoseł Marek Gróbarczyk.